Strony (15):    1 2 3 4 5 ... 15   
Czy miałeś/miałaś kolizję z pieszym na ścieżce rowerowej?Ankieta:
TAK
0 (0%)
NIE
0 (0%)
Miałem/miałam niebzpieczną sytuację na ścieżce rowerowej z winy pieszego
0 (0%)
Miałem/miałam utarczkę słowną z pieszym poruszającym się po ścieżce rowerowej
0 (0%)
Razem 0 głosów 0%
diablo   28-04-2010, 08:07
#21
Na te buractwo to bym założył progi zwalniające na ścieżce... :lol:
Jak chceta sobie pojeździć to do lasu... :lol:
bo na ulicach tez nie ma dla was miejsca :lol:
Najlepiej to jakbyście w ogóle nie jeździli... :evil:
erykko   28-04-2010, 08:34
#22
jaro napisał(a):A dlaczego mandaty nie??? Nie porównywałbym tego z wtargnięciem pieszego na jezdnię, ponieważ za takie coś się u nas karze, a za spacery po ścieżce nawet nie upomina, no chyba że my to zrobimy. W każdym kraju zachodnim chodzenie po ścieżce rowerowej karane jest mandatem z tego co wiem. I nie ma tłumaczenia, że ja tylko kawałek, że nie widziałem. I u nich to działa, czemu nie może zadziałać u nas???
Ja bym unikał takich stwierdzeń. Na zachodzie Europy to, na zachodzie Europy tamto. To już zaczyna być nudne. Trochę już krajów zwiedziłem i mogę szczerze powiedzieć, że co kraj to obyczaj. A tak gwoli ścisłości to większość Polski leży w zachodniej Europie, granica przebiega przez Chełm, czyli Lublin się łapie. Jedynie kraje Beneluksu mają lepsze standardy rowerowe, w reszcie bywa różnie. Najlepiej pamiętam Anglię, bo byłem tam w te wakacje, w Leeds widziałem tylko kilka ścieżek rowerowych, były poprowadzone przy ulicy i były dosyć krótkie. Natomiast w Yorku praktycznie przy każdej ulicy ścieżka. Podobnie mamy w Polsce, w niektórych miastach jest już trochę km ścieżek, do tego są asfaltowe. U nas natomiast dalej ciemnogród i dopłacanie do kostki. W Anglii też widziałem jak gościo prawie wjechał na chodniku w babkę, ale potem zebrał...

Ja także często miałem sytuacje, które mogły skończyć się groźnie, ale jakoś szczęśliwie wychodziłem z opresji. W większości przypadków były to dzieci, które wbiegały na ścieżkę, ale tutaj winą można obarczyć tylko rodziców. Często bywa tak, że rodzice wyjdą z dzieckiem na spacer na ścieżkę i mają gdzieś, co się z tym dzieckiem dzieje, zajęci są rozmową. Apeluję także by szczeniaki, które idą na spacer były zapinane na smycz, to ułatwia sprawę. Naprawdę taki szczeniak nie ma rozumu dorosłego psa i może dziwnie reagować na przejeżdżające rower, z drugiej strony polecam oswajać młodego psa z rowerami, żeby potem nie było problemów. Jako, że codziennie dojeżdżam do szkoły komunikacją miejską często widzę na przystanku różne ciekawe sytuacje. O pomstę do nieba woła zachowanie rowerzystów, którzy często przejeżdżają na pełnej prędkości obok wiaty przystankowej. To tylko krok od tragedii. Ja zawsze, gdy nie mam drogi rowerowej staram się jeździć ulicą i jak do tej pory włos mi z głowy nie spadł, więc jak ktoś chce szarżować niech zjedzie na ulicę, a nie ciśnie po chodniku, gdzie nie jest jego miejsce.
qavtan   28-04-2010, 08:35
#23
Jeżeli piesi idą ścieżką rowerową to - mnie się tak wydaje - trzeba jechać prosto na nich.

Wtedy pieszy zobaczy rowerzystę i może skojarzy bez słów, że idzie nie po chodniku.
Taka sytuacja może wystąpić bez gadania.

Po wczorajszej rozmowie z panem ze Świdnika, pracownikiem UMCS lub UP, nie zamierzam rozmawiać z ludźmi o tym co i jak robią (zostałem nazwany głupkiem - bo jeżdżę rowerem, obsypany *rwami, wg pana pieprzyłem i nie miałem doświadczenia).
Albo rozwiązania systemowe, albo nic, bo szkoda nerwów.

Lepiej użerać się z jednym urzędnikiem, niż z ogromem ludzi, którzy mają swoje uprzedzenia/przyzwyczajenia itp.
misiek   28-04-2010, 09:00
#24
maYkel napisał(a):Uspokój się. Droga rowerowa to technicznie rzecz biorąc ulica i jeśli nie ma ograniczeń to mogę sobie jechać 45kmh jak mam na to ochotę.
No to idac Twoim tokiem rozumowania, technicznie rzecz biorac w kodeksie drogowym napisano z kierujacy pojazdem powinien dostosowac predkosc do warunkow panujacych na drodze. Warunki to tez chocby natezenie ruchu, nie tylko opady...
BADEVIL   28-04-2010, 09:20
#25
qavtan napisał(a):Jeżeli piesi idą ścieżką rowerową to - mnie się tak wydaje - trzeba jechać prosto na nich.

Wtedy pieszy zobaczy rowerzystę i może skojarzy bez słów, że idzie nie po chodniku.
Taka sytuacja może wystąpić bez gadania.

To też jest całkiem skuteczne rozwiązanie korzystam z niego również przynosi odpowiedni skutek, nawet przeprosiny się zdarzają.

Precyzując nie chodzi tutaj o wjechanie w pieszego przy pełnej prędkości ale zwolnienie i zatrzymanie się tuż przed nim, tak aby zobaczył że znajduje się pod kołami roweru czyli po niewłaściwej stronie ścieżki rowerowej.

Aby nie wyszło, ze generalizuje ale guvatan ma rację wydawało by się pracownicy naukowi ludzie na poziomie. Pamiętam podobną sytuacje fakt, że na chodniku gdzie nie powinienem poruszać się rowerem. Pani Profesor miała problem, ze jadę po właściwej jego stronie a jej strasznie się spieszy i nie ma czasu patrzeć gdzie idzie.

Trochę mnie zszokowała słownictwem jakie użyła aby mi to wyjaśnić.
jaro   28-04-2010, 09:52
#26
qavtan napisał(a):Jeżeli piesi idą ścieżką rowerową to - mnie się tak wydaje - trzeba jechać prosto na nich.

Wtedy pieszy zobaczy rowerzystę i może skojarzy bez słów, że idzie nie po chodniku.
Taka sytuacja może wystąpić bez gadania.

Po wczorajszej rozmowie z panem ze Świdnika, pracownikiem UMCS lub UP, nie zamierzam rozmawiać z ludźmi o tym co i jak robią (zostałem nazwany głupkiem - bo jeżdżę rowerem, obsypany *rwami, wg pana pieprzyłem i nie miałem doświadczenia).
Albo rozwiązania systemowe, albo nic, bo szkoda nerwów.

Lepiej użerać się z jednym urzędnikiem, niż z ogromem ludzi, którzy mają swoje uprzedzenia/przyzwyczajenia itp.
Zgadzam się, ścieżek rowerowych jest mało. Jak ich nie było wcale wszyscy na nas psioczyli. Kierowcy bo po ulicy, a piesi że po chodniku. Teraz mamy tych ścieżek trochę i jest kłopot żeby bezpiecznie po nich jeździć. Nie mówię szaleć. Chodzi mi o bezpieczne poruszanie się po nich. Póki co musimy się niestety użerać. Gorzej jak komuś naprawdę stanie się krzywda.

lizanie jest dobre...lodów
Paweł K.   28-04-2010, 12:11
#27
Sćieżka czy jest czy nie ma i tak nas rowerzystów nie zwalnia z myślenia. Czasami i tak trudno przewidzieć zachownia pieszych lub rowerzystów a mój przykład podaję w poście , który kiedyś opisałem po moim "wypadku, stłuczce" jak wolicie.

CYTAT mojego posta z dnia: 2009.06.29
"Kontynuując temat jazdy po ścieżce i wszędobylskich pieszych spacerowiczów... wracałem dziś rano rowerkiem z politechniki i na ścieżce już od świtu piesi. No więc zwolniłem bo wszystko może się zdarzyć i tak jadę pasem dla rowerów z prędkością 15-17km/h i lewym pasem też naszym rowerowym idą jakieś dwie gimnazjalistki. Zwolniłem jeszcze bardziej, wyjechałem jeszcze bardziej na zewnątrz, żeby przypadkiem nie przyszło im do głowy uciekać nagle na pas dla pieszych... wykrakałem!! Dojeżdżając do nich jedna z nich nagle uświadomiła sobie, że jest na pasie rowerowym i zaczęła uciekać w moim kierunku. Dałem od razu po heblach, choć szybko nie jechałem... nie pomogło: dziewczyna wpadła we mnie a ja zobaczyłem tylko nagle wyrastającą z ziemi ławkę, na którą o mało się nie nadziałem, wyleciałem jeszcze przez kierownice ale szczęśliwie już na trawie, wstałem podszedłem do dziewczyn dałem im krótkie rowerowo - piesze kazanie. Dziewczyny jakoś dziwnie zareagowały, ze jestem nad wyraz spokojny. Tym razem obyło się bez stłuczeń i jakichkolwiek kontuzji, ale apel do wszystkich:
1 pilnujmy się, bo piesi są nieobliczalni,
2 zwiększmy odległość między sobą
3 jedźmy naszym pasem
4 widząc pieszych zachowajmy zdrowy rozsądek i stosujmy zasadę ograniczonego zaufania.
Być może takie zachowanie ograniczy ilość takich sytuacji."

Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!Big Grin
Pozdrawiam,
Paweł K.
maYkel   28-04-2010, 13:51
#28
misiek napisał(a):No to idac Twoim tokiem rozumowania, technicznie rzecz biorac w kodeksie drogowym napisano z kierujacy pojazdem powinien dostosowac predkosc do warunkow panujacych na drodze. Warunki to tez chocby natezenie ruchu, nie tylko opady...
Udowodnij mi, że nie dostosowuję.
maciek2610   28-04-2010, 15:44
#29
misiek napisał(a):
maYkel napisał(a):Uspokój się. Droga rowerowa to technicznie rzecz biorąc ulica i jeśli nie ma ograniczeń to mogę sobie jechać 45kmh jak mam na to ochotę.
No to idac Twoim tokiem rozumowania, technicznie rzecz biorac w kodeksie drogowym napisano z kierujacy pojazdem powinien dostosowac predkosc do warunkow panujacych na drodze. Warunki to tez chocby natezenie ruchu, nie tylko opady...


A napisano też o tym czy ścieżką rowerową mogą poruszać się piesi ????
holden   28-04-2010, 16:05
#30
maciek2610 napisał(a):A napisano też o tym czy ścieżką rowerową mogą poruszać się piesi ????
napisano

"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Strony (15):    1 2 3 4 5 ... 15   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.