najszybszy napisał(a):Pojawia się propozycja atrakcyjnego wyjazdu... ale w programie jest msza święta. Katolicy się modlą... ateiści czy innowiercy szwendają się gdzieś przez godzinę.Uważam, że to słaby argument.
To kwestia organizacji - msza przed lub po jeździe, ale nie zawsze się tak da.
mraugorzata napisał(a):Podoba mi się Twój rozsądek Gosiu, a ten język w szprychach po prostu mnie powalił :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:najszybszy napisał(a):Pojawia się propozycja atrakcyjnego wyjazdu... ale w programie jest msza święta. Katolicy się modlą... ateiści czy innowiercy szwendają się gdzieś przez godzinę.Uważam, że to słaby argument.
To kwestia organizacji - msza przed lub po jeździe, ale nie zawsze się tak da.
Każdy wyjazd w grupie oznacza konieczność jakiegoś przystosowania się do grupy. Jeśli komuś nie pasuje tempo, za dużo kilometrów, za mało przerw albo ma to być wyjazd rodzinny i poruszamy się z zawrotną prędkością 10 km/h to jak komuś nie pasuje to nie pojedzie. Podobnie nie pojedzie, jeśli ma to być szybkie kółeczko, a ta osoba nie chce wplątać sobie języka w szprychy. Jeśli już natomiast decyduje się na udział to powinien się dostosować. Nie mówię o tym, żeby koniecznie siedział na mszy, jeśli go to nie interesuje albo jest sprzeczne z jego poglądami, ale niech nie narzeka na organizację i na to, że miał godzinę przerwy.
Zresztą wątpię, żeby od razu było to zatrzęsienie tego typu wyjazdami, a typowe ustawki rekreacyjne miały zniknąć lub być mocno ograniczone.
qavtan napisał(a):Uważam, że w kwestii ustawek, tak jak pojawiają informacje o tempie i nawierzchni, tak samo powinny być informacje o przewidzianych postojach, mszach, modlitwach itp.
qavtan napisał(a):Wydaje mi się, że jest to temat poboczny od rowerowego i nie powinien być tematem, który otrzymałem na pocztę.Szymonie szanuję Twoje poglądy jako osoby niewierzącej. Tym nie mniej nie jest to tylko temat wiary bo jest ściśle powiązany z tym co tutaj robimy czyli jazda na rowerze. Oczywiście jest pole do dyskusji i interpretacji. Bo np. czy Pielgrzymka Rowerowa, która jest jednym dzieł Rowerowego Lublina jest sprawą wiary czy tylko wyjazdem rowerowym. Oddzielnym temat do dyskusji (ale nie tutaj) jest pytanie czy wiara i to co robimy w życiu jakoś się przenika/powinna czy nie. I stąd pomysł (nie tylko mój) stworzenia takiego duszpasterstwa gdzie można by o tym (m.in) porozmawiać.
Temat wiary to jest "Dział o wszystkim, tylko nie o rowerach ".
Nie znam Statutu RL, ale wyróżnianie tematu wiary na forum rowerowym jest dla mnie przegięciem.
Uważam, że w kwestii ustawek, tak jak pojawiają informacje o tempie i nawierzchni, tak samo powinny być informacje o przewidzianych postojach, mszach, modlitwach itp.
Jurek S napisał(a):Szymonie szanuję Twoje poglądy jako osoby niewierzącej. Tym nie mniej nie jest to tylko temat wiary bo jest ściśle powiązany z tym co tutaj robimy czyli jazda na rowerze.