Doomy napisał(a):Jurek S napisał(a):Szymonie szanuję Twoje poglądy jako osoby niewierzącej. Tym nie mniej nie jest to tylko temat wiary bo jest ściśle powiązany z tym co tutaj robimy czyli jazda na rowerze.
Jurku naprawdę musiałeś tą drugą część zdania dopisać :-( , po co ta segregacja na wierzących i niewierzących, strasznie to smutne jest.
qavtan napisał(a):Wydaje mi się, że jest to temat poboczny od rowerowego i nie powinien być tematem, który otrzymałem na pocztę.Zgadzam się z tym w 100%.
Iron79 napisał(a):Moi drodzy koledzy, żeby komuś coś zarzucać to trzeba mieć wiedzę.Doomy napisał(a):Jurek S napisał(a):Szymonie szanuję Twoje poglądy jako osoby niewierzącej. Tym nie mniej nie jest to tylko temat wiary bo jest ściśle powiązany z tym co tutaj robimy czyli jazda na rowerze.
Jurku naprawdę musiałeś tą drugą część zdania dopisać :-( , po co ta segregacja na wierzących i niewierzących, strasznie to smutne jest.
i są to dane wrażliwe - GIODO / złamanie prawa
Noorbi napisał(a):(...)Z tego co piszesz Norbercie rozumiem, że nigdy nie byłeś we wspólnocie jakich wiele proponuje kościół. Nie jest to zarzut, a jedynie stwierdzenie faktu, który dotyczy większości katolików. I pytanie, które zadajesz w tym kontekście nie jest dziwne. Dlaczego tworzy się takie czy inne duszpasterstwa? Żeby w sposób naturalny łączyć swoje pasje życiowe z pogłębionym życiem wiary. Więc będziemy rozmawiali i o Bogu i o rowerach :-D A czasem o Bogu będąc na rowerowej wycieczce. Co min. oznacza pogłębione życie wiary? To np. czytanie i rozważanie (medytacja) Słowa Bożego, ale w odniesieniu do własnego życia. To częstsza Msza św niż tylko w niedzielę (daj Boże, żeby katolicy chociaż to wypełniali), to modlitwa wspólnotowa i i indywidualna. To także dzielenie się doświadczeniem swojej wiary z drugim i wzajemne umocnienie. Można by tak jeszcze parę aspektów wymienić.
Ja prywatnie jestem przeciwny Duszpasterstwu Rowerzystów. Nie czuję takiej potrzeby... każdy katolik należy już do duszpasterstwa (mówię o parafii). Nie bardzo rozumiem też idei Duszpasterstwa Rowerzystów. Będziecie rozmawiać o rowerach czy o Bogu? (przepraszam za ironię ale tak to czuję).
(...)
Noorbi napisał(a):(...)Norbercie mój drogi, grube nadużycie słowa. :-D Dobrze, że przytoczyłeś definicję. Ani to wyprawa wojenna, ani co najważniejsze Duszpasterstwo nie jest przeciw To propozycja dla wolnego wyboru.
Jurku mój drogi. Wiem... i zauważyłem to jakiś czas temu... Twoją krucjatę na RL. (...)
Jurek S napisał(a):Moi drodzy koledzy, żeby komuś coś zarzucać to trzeba mieć wiedzę.
Szanuję Szymka między innymi za to, że otwarcie przyznaje się, że jest osobą niewierzącą. I dlatego mogłem to napisać.
Michał11 napisał(a):jeśli jest w programie wcześniej ogłoszone, że będzie udział w nabożeństwie religijnym, to nie widzę problemu. Praktykujący idą do kościoła, niepraktykujący - obok do knajpy.
qavtan napisał(a):Wydaje mi się, że jest to temat poboczny od rowerowego i nie powinien być tematem, który otrzymałem na pocztę.
Iron79 napisał(a):Marcinie, żeby nie ciągnąć tego wątku. Nie wiedziałbym o tym gdyby Szymek publicznie tego nie powiedział, a dokładnie napisałJurek S napisał(a):Moi drodzy koledzy, żeby komuś coś zarzucać to trzeba mieć wiedzę.
Szanuję Szymka między innymi za to, że otwarcie przyznaje się, że jest osobą niewierzącą. I dlatego mogłem to napisać.
Bez urazy Jurku, masz na piśmie taką zgodę od Szymka ? To, że ty wiesz jakie ma przekonania religijne nie upoważnia cię do ogłaszania tego wszystkim na publicznym forum
darist napisał(a):[(...)Dokładnie tak :-D Chociaż osobiście nie widzę powodów, dla których rozmowy o Bogu miałyby być tematem tabu. Ale ponieważ umówiliśmy się, że z zasady (nie da się całkiem od tego uciec) nie będziemy o tym rozmawiali więc to przyjmuję. Jedynie (jeżeli takie duszpasterstwo powstanie) będę zgłaszał tutaj wyjazdy.
Jurek ma swój kolejny pomysł, który jednym się spodoba a innym nie.
Ale wydaje mi się, że bardziej interesuje Go czy są chętni na taką inicjatywę.
Może właśnie po to, że chciałby o Bogu rozmawiać w innej formie niż dyskusja na forum.
I przeciwnicy powinni powiedzieć wręcz: Tak Jurku... popieramy Twój pomysł bo nie chcemy takich rozmów na forum (ironizuję).
(...)
Michał11 napisał(a):Tak, jak ktoś wspomniał: jeśli jest w programie wcześniej ogłoszone, że będzie udział w nabożeństwie religijnym, to nie widzę problemu. Praktykujący idą do kościoła, niepraktykujący - obok do knajpy.Nie, nie będzie takiej opcji. :-D Jeżeli będzie wyjazd o charakterze religijnym to takim on będzie. Co nie oznacza równocześnie, że osoby niewierzące nie będą mogły w nim wziąć w nim udziału. Tak mamy na pielgrzymce.