Zrób sobie kilka dłuższych dystansów. Zrób sobie od czasu do czasu jakąś setkę średnim tempem, do tego może jakieś 150km i wystarczy. Jak Ci się chce to na 200km też się można wybrać. Ale ogólnie te dystanse to tak na podbudowanie psychiczne, żebyś wiedział, że spokojnie dajesz je radę przejechać. Jeśli ktoś jeździ regularnie i to raczej nie będzie miał problemu ze zrobieniem 400/24.
Będziemy starali się utrzymywać średnią 20km/h i robić w miarę krótkie przerwy. Oczywiście jeśli będzie z wiatrem, z górki, albo po prostu będzie widać, że można trochę szybciej przycisnąć to będziemy te 25 km/h na niektórych odcinkach jechać. Ale przede wszystkim tempo będzie tak regulowane, żeby się nie zmęczyć za bardzo i żeby każdy dał radę pokonać ten dystans. Nie ma mowy o żadnym ściganiu. Dyscyplina przede wszystkim i wtedy musi się udać