Jak tak czytam to założenia macie trochę piknikowe ;-)
Nie chcę tu nikogo zniechęcać, ale ze średnią 20 może być Wam ciężko, przy tak delikatnym naduszaniu w pedały tyłki szybko wysiądą. Po to się jedzie grupą aby korzystać z cienia aerodynamicznego, a wtedy jazda 27-30 km/h nie jest problemem dla przeciętnego rowerzysty, który potrafi jechać na kole. Trzymanie odpowiedniego tempa pozostawia margines czasowy na niespodziewane awarie i spadek tempa, który nastąpi w nocy i pod koniec dystansu.
Odgrzebałem temat sprzed 5 lat i średnia tam wyszła 24,2 km/h 5:30 zeszło na 2 ciepłe posiłki, przerwy techniczne (gumy) i jakieś "krótkie przerwy", w sumie można od tego odliczyć pół godziny, która zeszła przed Lublinem na czekanie na 11:45...
Tak więc myślę, że 230minut przerw jest bardzo optymistycznym wariantem zwłaszcza, że nie jedzie z Wami prezes ze stoperem :mrgreen:
W sumie to moje dane są z 450 więc możliwe, że 400 da się przejechać w planowany przez Was sposób, ale to czas pokaże.
W każdym razie powodzenia :-) mi się marzy 500 :roll:
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong