Na siodle bym więcej nie zbijał chyba że go nie używasz. A VELO miałem kiedyś i lepszym rozwiązaniem było siedzenie na górnej rurze. Mniej bolesne to było.
Na siodle bym wyjątkowo nie oszczędzał bo szkoda zdrowia. A i zniechęcić do roweru można się szybko.
Crossride'y pod tarcze były słabe. Obręczy pękały. Może w nowych rocznikach to zmienili. Aczkolwiek cenę miałeś dobrą. Podobnej masy kół byś nie złożył za tyle.
Kelly'sa bym nie brał. Za dużo ram tej firmy się składa. A tym bardziej jeśli rama jest wychudzona. Jeszcze pytanie o którym roczniku mówimy i ile taka rama kosztuje? Bo ja nigdzie nie znalazłem. Brał bym boplighta team. Boplight oczywiście ma swoje ograniczenia wagowe. Więc tu też bez szaleństw.
Jeśli jesteś zainteresowany pedałami Crank Brothers Candy C (za 160 zł, normalna cena 250-290) lub Smarty (za 120, normalna cena 170) to będę kupował u tego gościa (bo ma jeszcze kilka sztuk w różnych kolorach) dziś lub jutro i mogę wziąć też dla Ciebie.
http://www.allegro.pl/item725771090_cra ... tanio.html
Tylko żeby nie było... cranki te tańsze mają złe opinie. O ile Candy C można odbudowywać poprzez kity które bywają na allegro o tyle Smarty nie.
Ja jestem skłonny zaryzykować smarty bo mają większą platformę, są lżejsze, powinny być zdrowsze, dobrze czyszczą się z błota, są względnie tanie i mają czerwone sprężynki w porównaniu z pedałami XT czy Time'ami.
Jeśli chodzi o opony Maxxisa to są MaxxLite 310. Sztuka kosztuje 150 zł. Maxxis też wypuścił wersję 285 ale 350 zł/sztuka. Tak czy inaczej to już kompletnie szalone wagi są.