Hahaha ile wersji jednego tracka!!! :mrgreen:
W końcu uzupełniłam kalorie, więc wrzucam kilka zdjęć
KLIK
Jeżeli chodzi o miejsca to pierwsza połowa wycieczki prowadziła okolicami Bystrzycy w kierunku południowym. Druga część, czyli powrót to już dzieło Grześka. Nie wiem jak on to wymyślił, ale dla mnie to były jakieś totalnie nowe dróżki ;-) . Ja już od bardzo dawna nie używam trakerów. Jeżdżę sobie po prostu tam gdzie widzę z daleka pagórki lub jakiś nowy las. Chociaż chyba na takie okazje w końcu zainstaluję sobie jakąś stravę czy coś podobnego :-P