Witajcie ,
czy to możliwe ? czy ma to jakiś sens ..
od czasu zmiany korby na system Hollowtech II po 30-40 km zaczyna mnie boleć kość? pod lewym kolanem (zewnętrzna strona) , 8 lat do tego czasu na octalinku, zero bólów tego typu
ramiona korby zawsze 175, na H II mam wrażenie, że pedał względem mufy jest znacznie oddalony na zewnątrz niż w przypadku gdy miałem suport na octalink , nie weryfikowałem tego, mam starą korbę (porównam, może jak będzie czas) , ale wątpię by ramiona w korbie slx były jakoś dziwnie wygięte by zniwelować szerokość suportu H II (chodzi mi o szerokość miski wkręcanej w mufę)...
boli (taki przeszywający ból) jak prostuje kolano , ciężko ustać po 60 km ustawce , na schodach na ugiętej lewej nodze , idzie , ale kurde boli
na drugi dzień po nocy bólu nie ma , znika ..
to może być przyczyna tej zmiany rodzaju suportu ? wyjmować podkładkę spod lewej miski , przesunąć blok w bucie ..? nic innego mi nie przychodzi do głowy , nie uderzyłem w nic, za dużo jazdy też nie wchodzi w grę...