Strony (10):    1 2 3 4 5 6 ... 10   
Kuba   13-10-2011, 21:56
#31
http://www.sadistic.pl/antylopa-vt89979.htm

Temat kasków co jakiś czas się przewija... Takich przypadków nie trzeba daleko szukać (w sensie nie w Afryce). Na którymś maratonie gościa potrącił żubr czy coś. Kilka razy się zdarzyło że wyskoczyła z krzaków sarna czy jeleń kilka metrów przede mną. Nie twierdzę że kask uratuje ale jednak czasem się przydaje.
gelos   13-10-2011, 22:07
#32
Niesamowicie nieprawdopodobna sytuacja, ale dobry argument, kask może się przydać może i raz w życiu, ale co by było gdy by nie był właśnie ten raz na głowie...

PS. Film idealny do pokazywania dzieciom, którzy nie chcą zakładać kasków, dla rodziców...

Grzegorz
Kuba   13-10-2011, 22:41
#33
Na sawannie trzeba mieć niefarta (raczej antylopy czy inne takie nie celują w kolarzy). Natomiast w lesie o taką akcję dużo łatwiej. Jak pisałem mi kilka razy wyskoczyły takie spore zwierzęta i to przy stosunkowo niedużym lesie między Świdnikiem, a Lublinem.
maYkel   14-10-2011, 00:58
#34
gelos napisał(a):Niesamowicie nieprawdopodobna sytuacja, ale dobry argument, kask może się przydać może i raz w życiu, ale co by było gdy by nie był właśnie ten raz na głowie...
Sama prawda. Oczywiście w związku z tym nosisz kask idąc po bułki i biorąc prysznic? Nigdy nie wiadomo co się stanie, a co by było jakbyś kasku nie miał? Statystyki wykazują, że masz 2x większą szansę śmiertelnego wypadku spadając ze schodów niż jeżdżąc na rowerze. To idealny argument do pokazywania dzieciom które nie chcą zakładać kasków schodząc po schodach. Nawet nie wspomnę o wypadkach poślizgnięcia się w wannie.

Powinno być do tego jakieś prawo które będzie chronić bezpieczeństwo naszych dzieci! Kaski w łazience!
Pinky   14-10-2011, 02:21
#35
Maykel, statystyki nigdy nie są wiarygodne Tongue Inne statystyki pokaże producent kasków, inne policja, a całkiem inne będą w Chinach. Temat już był wałkowany, powraca na innych forach. Jakiś czas temu była podobna dyskusja wśród motocyklistów. Ciekaw jestem Maykelu tak z ręką na sercu, czy wolałbyś żeby twoje dziecko jeździło w kasku czy bez ? Czy wolisz mieć wypadek z założonym kaskiem czy bez ? Osobiście jeździłem bez kasku przez całe dzieciństwo i moi kumple też. Nigdy nie mieliśmy wypadku na rowerze takiego żeby była uszkodzona głowa, a wywrotki mieliśmy często, zazwyczaj tylko rozwalaliśmy rowery. Teraz jestem starszy i przewidujący, czasem tylko mieście jeżdżę bez kasku. Twój tok rozumowania można porównać do mojego jak byłem dzieckiem : Wiele razy kopnął mnie prąd, ale nigdy nic mi się nie stało, po cholerę więc mam używać izolowanych narzędzi grzebiąc w telewizorze wyłączonym z gniazdka. Przekonałem się dopiero jak kolega trafił na pogotowie z powodu nierozładowanych kondensatorów. W tym roku miałem wypadek i kask na bank uratował mnie przed urazem głowy. Przepisy nic nie mówią o kaskach na rowerze więc na razie jest to kwestia indywidualna. Pewnie za jakiś czas się to zmieni, mam nadzieję. Osobiście nie sądzę że często kask ratuje życie rowerzyście, ale uważam że stwarza mi pewne poczucie bezpieczeństwa i być może zaoszczędzi kosztów i stresu w przypadku urazu głowy. Można powiedzieć że pasy bezpieczeństwa w samochodzie nie ratują ludzi, a nawet stwierdzić że same stwarzają bezpieczeństwo. Jeśli kask nie przeszkadza, to dlaczego go nie nosić na głowie ? Przy jeździe na rowerze występują jednak większe prędkości i siły niż przy chodzeniu po bułki czy upadku ze schodów. Więc taka argumentacja jest dla mnie śmieszna.

Ps. Spotkałem się z tekstem że jeżdżenie w kasku to obciach, jakoś tego nie zauważyłem.

Rama, dwa koła i mina wesoła Smile
maYkel   14-10-2011, 03:01
#36
Elaborat bez potrzeby napisany, ja prawie zawsze jeżdżę w kasku. Ale nie wpadam z tego powodu w samozachwyt jak niektórzy. I mimo używania kasku, chęć wprowadzenia regulacji prawnej w tym zakresie uważam za totalny idiotyzm i będę ze wszech miar starał się z tym walczyć.

A już na pewno nie uważam, że antylopa wpadająca na rowerzystę gdzieś w środku sawanny w Afryce południowej to "dobry argument" za noszeniem kasków. :lol:
Kuba   14-10-2011, 13:03
#37
Maykel chyba nie sądzisz że będę przekonywał ludzi do noszenia kasków antylopą. To było z przymrużeniem oka. Jak pisałem bardziej niebezpieczne są nasze lokalne zwierzęta.
Z całą tą antylopą można napisać tyle że nigdy nie wiesz kiedy kask może się przydać.
Jak dla mnie nie powinno być przymusu noszenia kasków. Jako dziecko też jeździłem bez kasku i nic mi się nie stało. Obecnie prawie zawsze jeżdżę na rowerze w kasku bo czuje się o ten 1 na sto tysięcy czy milion przypadków bezpieczniej.

Inną sprawą są statystyki. Nie wiem czy biorą pod uwagę że po schodach chodzi pewnie z 95% społeczeństwa, a na rowerach tyle już nie jeździ. Jak by patrzeć na statystyki to w sumie powinienem jeździć z kaskiem w XC ale już nie podczas skakania na rowerze. Bo skacząc wyrżnąłem może z 10 razy (w sumie to nie tylko podczas skakania tu wliczam), a w XC tyle że ciężko by było policzyć. I nie wiem jak reszta ale ja nigdy nie poślizgnąłem się w wannie (mimo że korzystam z niej codziennie).
gelos   14-10-2011, 14:09
#38
maYkel napisał(a):
gelos napisał(a):Niesamowicie nieprawdopodobna sytuacja, ale dobry argument, kask może się przydać może i raz w życiu, ale co by było gdy by nie był właśnie ten raz na głowie...
Sama prawda. Oczywiście w związku z tym nosisz kask idąc po bułki i biorąc prysznic? Nigdy nie wiadomo co się stanie, a co by było jakbyś kasku nie miał? Statystyki wykazują, że masz 2x większą szansę śmiertelnego wypadku spadając ze schodów niż jeżdżąc na rowerze. To idealny argument do pokazywania dzieciom które nie chcą zakładać kasków schodząc po schodach. Nawet nie wspomnę o wypadkach poślizgnięcia się w wannie.

Powinno być do tego jakieś prawo które będzie chronić bezpieczeństwo naszych dzieci! Kaski w łazience!

No to pewnie pasów w samochodzie też nie zapinasz? Statystycznie to pewnie wychodzi 2-3 wypadki na jedno życie... powodzenia...

Kuba napisał(a):Z całą tą antylopą można napisać tyle że nigdy nie wiesz kiedy kask może się przydać.
Jak dla mnie nie powinno być przymusu noszenia kasków. Jako dziecko też jeździłem bez kasku i nic mi się nie stało. Obecnie prawie zawsze jeżdżę na rowerze w kasku bo czuje się o ten 1 na sto tysięcy czy milion przypadków bezpieczniej.

Dokładnie.


Zresztą, jak Justyna raz przeleciała przez kierownicę i przykrył ją rower, to sama zakupiła kask, kask to wybór indywidualny każdej osoby, chyba, że jest to osoba bardzo młoda, i niebezpiecznie jeździ wtedy warto przekonać choćby filmikiem ...

Grzegorz
mamut77   14-10-2011, 14:32
#39
maYkel napisał(a):(...)ja prawie zawsze jeżdżę w kasku. Ale nie wpadam z tego powodu w samozachwyt jak niektórzy. I mimo używania kasku, chęć wprowadzenia regulacji prawnej w tym zakresie uważam za totalny idiotyzm(...)
Osobiście lubię się nie zgadzać z maYkelem ;-) , ale w tym wypadku podpisuję się rękami i nogami pod tym, co napisał.
Tu głos o pomysłach obowiązkowego zakaskowania rowerzystów ze strony zagorzałych przeciwników:
http://ibikekrakow.com/2011/04/08/organ ... owerowych/
Są tam odnośniki do badań, przeprowadzonych także w Polsce, na temat ryzyka rozbicia łba na rowerze. W skrócie: jak z tego wynika, jeśli politycy czy urzędnicy tak martwią się o nasze główki... to ze względu na skalę zagrożenia chyba czas najwyższy wprowadzić nakaz jazdy samochodem w kasku :lol: .
mariox   14-10-2011, 14:36
#40
mamut77 napisał(a):ze względu na skalę zagrożenia chyba czas najwyższy wprowadzić nakaz jazdy samochodem w kasku .
Były takie pomysły, nawet powstał projekt takiego kasku Wink
Obowiązek jazdy w kasku powinien dotyczyć dzieci. A dorosły niech robi, co chce.

Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Strony (10):    1 2 3 4 5 6 ... 10   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.