Musiałbym mieć naprawdę poważny powód, żeby się dzisiaj nie wybrać na rower. :-D
Normalnie rewelka. Ponieważ skład był nieco silniejszy pojechaliśmy żwawszym ;-)
tempem, ale za to był czas na zaleganie przy pałacu w Palikijach. Znacie to uczucie kiedy duch i ciało jest w pełnej harmonii? To właśnie tak się czułem na dzisiejszym wyjeździe. Było nas siedmioro. Dzięki za wspólne, wieczorne kręcenie :-D
ZDJĘCIA