- to tylko na wynos (mamrot) jak dojedzie się.
Ja jadę do Śnieżki ( z :mrgreen: moją królewną) więc nie będę spamował już,
Żal jedynie tej integracji,)gr.4) a Mario pogimnastykuje się po drodze na pewno :mrgreen: :mrgreen: - więc...będzie wesoło.
jak żyję takiej prognozy w Polsce nie widziałem ( albo nie pamiętam :-D ) , do soboty to jeszcze 20 razy prognoza sie zmieni, byle deszcz nie padał to jadymy, oczywiście mówię za siebie bo Andrzeja ,to każdy wie ,że żaden kataklizm nie jest wstanie zatrzymać , a mi , będę się chwalił, upał nie jest straszny.
No nie wiem czy robiąc 330 km w jeden dzien jakieś znaczenie ma deszcz na trasie w środku lata, chyba że zbawienne. Sam nie wierzyłem że mozna schnąć w czasie jazdy a można
Jestem, jestem (żadna b...a mnie nie pogryzła), więc do jutra.
ps. sznikersy kupiłem w Carrefourze- trochę nie klawo co? -
, ale za to mamrot będzie madeinWilkowyje i to się liczy - u mnie 1 sakiewka, bo biorę dla się.
Jakieś 20 minut temu widziałem chłopaków (ul. Choiny) jak wjeżdżali do Lublina. Tak szybko przemknęli, że nie zdążyłem zawołać. Chyba była 4 lub 5 uczestników. Opowiadajcie jak było?
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani