Ja stosuję podobny sposób do Kuby. Niczym nie polewam, po prostu biorę klocki w kombinerki włączam palnik na kuchence gazowej i wkładam prosto w ogień. Od razu zaczyna widać jak olej zaczyna się palić. Trzymam klocki w ogniu przez minutę, potem zdejmuję, czekam aż ostygną i szlifuję, potem operację powtarzam drugi raz, aż będzie widać, że żadna substancja się tam nie pali i znowu szlifowanie. oczywiście klocki palę z każdej strony by pozbyć się wszelakiego oleju. Coś takiego próbowałem robić z trzema parami klocków i poskutkowało z dwiema parami, z jedną niestety nie.
Nic nie tracisz, spróbuj.
Wszystkich nas w końcu wytępi forumowe gestapo...