Planuję w niedługim czasie zakupy w sklepie : http://www.mikesport.pl/
Jeśli ktoś byłby chętny do podłączenia się pod zamówienie proszę o kontakt na priv.

Osobiście odradzałbym zakupy w tym sklepie ze względu na wątpliwą jakość sprzedawanych tam produktów, przejechałem się już na kupionych u nich spodenkach, opisywałem już zresztą sytuację na forum http://forum.rowerowylublin.org/viewtopic.php?t=3670
pozdr ;-)

Felek to raczej wina producenta ,a nie sklepu chociaż ...
Ja tylko rękawiczki bym chciał. Jedynie tam takie mają.

wątpliwą jakość sprzedawanych tam produktów

A prym wiodą nikomu nieznane marki jak na przykład: Craft, Rogelli, Alpina, Fast Rider, Giro, Shimano, Chiba, Brubeck i długo by jeszcze wymieniać.

Felek to raczej wina producenta ,a nie sklepu chociaż ...

Wielokrotnie robiłem tam zakupy i nie miałem takiego pecha jak felek więc polecam ten sklep ze względu na bardzo duży wybór i częste promocje.
Co nie oznacza, że jest to jedyny i słuszny sklep :-P

prym wiodą nikomu nieznane marki jak na przykład: Craft, Rogelli, Alpina, Fast Rider, Giro, Shimano, Chiba, Brubeck i długo by jeszcze wymieniać.

W moim przypadku to były akurat spodenki Mimo które są ich własnym produktem:
"Jako firma Mike SPORT stworzyliśmy własną markę odzieży rowerowej MIMO, oferującą bogaty wybór odzieży kolarskiej w atrakcyjnych cenach i bardzo dobrej jakości" ;]

Wielokrotnie robiłem tam zakupy i nie miałem takiego pecha jak felek więc polecam ten sklep

Jeśli towar jest w porządku to trudno jest mieć o coś pretensje. ;-) Gorzej jak trafisz na totalny bubel i nie chcą uwzględnić reklamacji. Być może rzeczywiście miałem niefart i trafił mi się trefny produkt, ale wydaje mi się, że w właśnie w takich przypadkach powinna być uwzględniona gwarancja, a mi bardzo nie spodobał się ton odpowiedzi jaki otrzymałem i próba wciskania mi, że to coś normalnego

Oczywiście nie bedę tu nikogo na siłę przekonywał do mojej jedynej słusznej racji bo i tak każdy zrobi jak zechce

pozdrawiam i udanych zakupów życzę, nawet jeśli będą w mikesport :-P

pozdrawiam i udanych zakupów życzę, nawet jeśli będą w mikesport

Aby nie cytować całego postu felka :lol:
Jeśli chodzi o ich własną markę Mimo - to moim zdaniem potrzebują jeszcze trochę czasu aby robić rzeczy praktyczne i bardzo dobre jakościowo.
Nie wszystko jeszcze mają takie całkiem "fajne" (projekt i jakość).
Niestety takie eksperymenty bywają kosztem klienta... chociażby tak, jak w tym przypadku felka :mrgreen:
Jest też i druga strona medalu.
Klient też nabywa doświadczenia od zakupu najtańszych rzeczy.
Nie zawsze oczywiście najgorszych, ale w większości jednak tak.
Co do reklamacji to niestety skazani jesteśmy na bardzo oporną postawę sprzedającego w każdym sklepie.
Ciekawe jak zakończyłaby się sprawa, gdyby felek skorzystał z pomocy instytucji, które pomagają klientowi.
Łatwiej gdy producent udziela gwarancji.
Ale na to pozwalają sobie firmy oferujące towar w wysokich cenach.
No i jakoś trudniej znaleźć powód do reklamacji... tylko ta cena :-P
Gdzieś jednak te zakupy musimy robić... z większym lub mniejszym szczęściem.
Ja robiłem tam zakupy wielokrotnie i wszystko było OK natomiast felek raz i z kłopotami.
Jednak ze względu na bogaty wybór i częste promocje warto co jakiś czas przejrzeć ofertę mikesport.
Niech nasze uwagi ułatwią robienie zakupów ale z felkiem nie bierzemy odpowiedzialności za efekt końcowy :-P :mrgreen:

mam te same gacie co @felek, nie widać na nich śladu mechacenia, a przjechałem w nich na pewno więcej niż 1kkm, także pewnie jakaś słaba "sztuka" się trafiła i moim zdaniem sprzedawca mikesport nie straciłby a zyskał wymieniając ją bez gadania o siodełkach itepe.

Ja niestety również nie mam dobrego zdania o gaciach Mimo. Kupiłam długie, jesienno-zimowe. Wsiadłam na szosę gdzie mam białe siodło i udałam się na nocny trip po mieście. Wracam, patrzę a siodło: NIEBIESKIE! :evil: I to trwale niebieskie! Nie pomagały liczne prania gaci w różnorodnych mediach (w celu wypłukania nadmiarowego barwnika). Żeby było ciekawiej, gacie były całe czarne a wkładka pomarańczowa :!: :mrgreen: . A żeby było jeszcze tragiczniej, dodam, że szosę mam biało-czerwono-czarną i błękitne jak bławatek siodło budziło we mnie szereg uczuć, o których nie będę tutaj pisała :-P.