Żeby nie było, że temat umarł, wręcz przeciwnie. Rower wczoraj się narodził w pełni sił i barw. Dzisiaj odbyłem pierwszą jazdę próbną na skromnym dystansie 20km i byłem przekonany, że jazda na ostrym kole będzie polegała na "przekonywaniu się do złego", ale jestem miło zaskoczony. A więc czas na najprzyjemniejsze - chwalić, ganić, komentować, byle nie kopać :oops:
Dokładna specyfikacja techniczna:
Rama: „HERCULES” (nr ser. 4115961)
Stery: NECO H-831SW
Widelec: Gwintowany „HERCULES”
Mostek: Kalloy aluminiowy 1”
Kierownica: Klasyczny, wąski „baranek” przerobiony na „Baby Bull Bar’a”
Owijka: XLC żelowa, czerwona
Koło przednie
Obręcz: Alexrims R450 (28”)
Opona: Vittoria Zaffiro 700x23c red
Piasta: Joytech
Szprychy: Nierdzewne
Koło tylne
Obręcz: Alexrims R450 (28”)
Opona: Vittoria Zaffiro 700x23c red
Piasta: Joytech
Tryb: 16T
Szprychy: Nierdzewne
Sztyca: Kalloy calowa, aluminiowa dł. 400mm
Siodło: Selle Royal Sprint nowe z ‘89r. zamsz
Suport: Neco 110,5mm
Korba: ProWheel Solid torowa 46T (170mm)
Łańcuch: Shimano Nexus
Pedały: Shimano 105 razem z ulepszonymi przeze mnie noskami
Przełożenie: 2.88 | 46:16
Waga: ok. 10kg :-|
https://picasaweb.google.com/1030393704 ... ryHercules
Mam nadzieję pokazać się z nim na najbliższej MK i popytać mądrzejszych ode mnie o różne jeszcze niewyjaśnione zawiłości.
Na koniec chciałem podziękować Pawłowi z Centrali Rowerowej za ultra fachową obsługę i wykonanie czynności, którym sam bym nie podołał garażowym zestawem majsterkowicza.
Obiecuję też, że to ostatni post pisany pod rząd, ale chciałem zwieńczyć jakoś efekt finalny :-P