Strony (4):    1 2 3 4   
marcin0604   26-06-2011, 23:37
#21
Kamil napisał(a):z takich ludzi Marcinie bierz przykład... a nie... ;p
ok ;-)
endriu68   26-06-2011, 23:59
#22
No właśnie Paul67 " dokopał" nam wszystkim- solówką z tobołami przy takiej pogodzie machnąć 300km.- to najlepsza recenzja dla NRR- dla tych podlaskich klimatów warto się pomęczyć. Aha jak witałem się z Pawłem w Lisznej - z rękawicy około 0,5 litra chyba wody się wylało :mrgreen:
Aga84   27-06-2011, 00:08
#23
no solówka z tobołami nie tylko jedna była ;-)
paul67   27-06-2011, 00:39
#24
Zanim dojechałem do Lisznej parę litrów wody ma mnie spadło. Ale co tam, warto było Smile

Pozdrawiam
Monika   28-06-2011, 16:30
#25
Ja na Rajdzie znalazłam się zupełnie przypadkowo po tym jak już zrezygnowałam z wyjazdu z powodu braku sposobu na transport..I była to bardzo sympatycznie spędzona sobota :mrgreen:
Dzięki GrzesiekSmile

Wielkie gratulacje i podziękowania dla Krzyśka (z dużym wsparciem Ani) za zorganizowanie świetnej imprezy i przyciągnięcie rowerzystów w piękne nadburzańskie klimaty ;-)

orientuj...
MindEx   28-06-2011, 21:27
#26
Hej.

Minęły dwa czy trzy dni i trochę ochłonąłem.

Przed rajdem zastanawiałem się, czy pogoda nie odstraszy rowerzystów, czy deszcz nie powstrzyma ludzi przed przyjazdem na miejsce, czy wszystko uda się dopiąć na ostatni guzik, czy... Zadawałem sobie też pytanie o to, czy to wszystko ma w ogóle sens.

Teraz, po raz kolejny, przekonałem się, że MA!

Dziękuję Panu Wójtowi Gminy Sławatycze za objęcie imprezy patronatem honorowym oraz za użyczenie miejsca na jego rozpoczęcie i zakończenie (Schronisko w Lisznej), dziękuję Arkowi Misztalowi ze Sławatycz za wszelką pomoc, jaką od niego otrzymaliśmy (między innymi za fakt, że plakat reklamujący rajd pojawił się w Gazecie Wyborczej). Dziękuję Pani Sołtys Krzywowólki i wszystkim jej pomocnikom za zorganizowanie ogniska w świetlicy w tej wiosce oraz za przygotowanie pysznego kompotu ze świeżego rabarbaru. Dziękuję Ks. Michałowi z Cerkwi w Sławatyczach za poświęcenie prywatnego czasu i opowieść o historii cerkwi. Dziękuję Przyjaciołom z Urzędu Marszałkowskiego (Tomek) i LROT'u (Monika) za pomoc w organizacji rajdu - Tomek zapewnił m. in. mapki, smycze, reklamówki i inne materiały informacyjne, a Monika m. in. zaprojektowała plakat i bannery reklamujące rajd.
Dziękuję mojemu przyjacielowi Morysowi (który jechał na bordowej szosie Diamond Back Podium 2.0) za wszelką pomoc w przygotowaniach, wspólne jeżdżenie samochodem, rowerami, wożenie rzeczy, wykonanie fotorelacji z wielką "wczuwką" i wsparcie.
Dziękuję przyjaciołom z Parczewskiej Grupy Rowerowej za wpisanie 3 NRR w ich trzydniowy rajd i udział w naszej imprezie razem ze wszystkimi uczestnikami ich rajdu.
Dziękuję SPONSOROM za:
- kiełbasę ZAKŁADOM MIĘSNYM FELIX z Rossosza. Część dostaliśmy GRATIS, część zakupiliśmy w niskiej cenie,
- nagrody rowerowe SKLEPOWI "DOBRE ROWERY" z ul. Wojciechowskiej 5A z Lublina. Dzięki nim mieliśmy bidony i koszyki na bidony do rozlosowania,
- pozostałe nagrody rowerowe Morysowi, który zupełnie bezinteresownie zakupił kilka,
- mapki szlaków rowerowych w woj. lubelskim - Urzędowi Marszałkowskiemu.

Na koniec dziękuję WAM WSZYSTKIM za przybycie na imprezę pomimo trudnych warunków pogodowych, za jazdę w deszczu, wietrze, w czasie burz, za przyjazd samochodami, rowerami, czy pociągami. Dziękuję Wam za naprawdę dużą determinację w tym temacie (rozwiercanie zamków rowerowych, jazda w ulewach itd.). Dziękuję wszystkim rowerzystom z:
- Rowerowego Lublina,
- Rowerowego Parczewa,
- Rowerowego Radzynia,
- Rowerowego Międzyrzeca,
- Bialskiego Klubu Rowerowego,
- Chełmskiej Grupy Rowerowej LC24,

Wszystkim znajomym i nieznajomym. Wszystkim razem i każdemu z osobna.
To dzięki WAM pobiliśmy w tym roku ubiegłoroczny rekord frekwencji na nadbużańskiej imprezie rowerowej. Na liście mieliśmy 114 OSÓB, a warto zaznaczyć, że na tę listę nie wpisałem się ja i nie wpisał się przynajmniej jeden uczestnik imprezy.

Dziękuję też wszystkim tym, którzy zdecydowali się wpłacić dobrowolne wpisowe w niewielkiej kwocie 5,00 PLN.

Dziękuję też "hardcore'om", którzy - w przeciwieństwie do 2 NRR z 2010 roku - powstrzymali się od "ciśnięcia" i jechali praktycznie przez cały czas równo z nami, a jak chcieli przyspieszyć, to pytali. Naprawdę wielki szacunek!

Dziękuję wszystkim tym, których nie wymieniłem z jakichkolwiek powodów, a którzy jakoś przyczynili się do przygotowania rajdu.

Na końcu dziękuję osobom, które mi pomagały przy rejestracji i wydawaniu pakietów startowych: Monice, Amelce, Joli, Danusi, Piotrkowi.

A na samym końcu (wg zasady "last but not least) dziękuję Ani, znanej niektórym jako asunday, za pomoc w dniu imprezy, nie tylko przy rejestracji, ale również za nieocenioną i przeogromną pomoc i wielkie wsparcie w czasie poprzedzającym imprezę. Za poświęcony czas, słowa, gesty i czyny, za rady i wskazówki oraz wszystko inne.

Gdyby nie Wy wszyscy, imprezy by nie było.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku, niezależnie od tego, czy impreza odbędzie się w tym samym miejscu, czy gdzie indziej, czy jej organizacja będzie podobna jak tej minionej, czy nieco inna, również będziecie z nami i w doborowym towarzystwie pojeździmy sobie nad Bugiem.

Niezmiernie miło mi jest czytać ciepłe słowa i dobre opinie o rajdzie na tym forum, w mejlach, czy słyszeć je z ust uczestników osobiście. Takie słowa dają siłę na organizację imprezy w kolejnych latach.

Sorry za przynudzanie, ale chciałem napisać wszystko co myślę w temacie.
Jak się podobało - cieszę się i proszę - powiedzcie o tym znajomym. Jeśli komukolwiek cokolwiek się nie podobało - proszę - powiedzcie o tym mi.

pzdr.
Krzysiek
holden   28-06-2011, 22:06
#27
MindEx napisał(a):Dziękuję też "hardcore'om", którzy - w przeciwieństwie do 2 NRR z 2010 roku - powstrzymali się od "ciśnięcia" i jechali praktycznie przez cały czas równo z nami, a jak chcieli przyspieszyć, to pytali. Naprawdę wielki szacunek!
Polecamy się na przyszłość Wink
Cytat:Jak się podobało - cieszę się i proszę - powiedzcie o tym znajomym. Jeśli komukolwiek cokolwiek się nie podobało - proszę - powiedzcie o tym mi.
Mi się podobało, jedynie tak jak gadaliśmy z Tobą i Simonem, przydałby się jeden dodatkowy sponsor na pitstopie :mrgreen:

"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Rafael   02-07-2011, 18:43
#28
To ja byłem z Lublina do Sławatycz i z powrotem rowerem, o którym rowerzyście pisał Kamil. Pozdrawiam!

Sky is the limit..
Joseph   06-07-2011, 08:34
#29
Zgodnie z informacją w sąsiednim wątku, link do moich zdjęć z Rajdu: https://picasaweb.google.com/jozef.lapi ... directlink
marcin0604   06-07-2011, 19:27
#30
Smile, świetne. Tradycyjnie.
Przeżyłem to jeszcze raz ;-)
Strony (4):    1 2 3 4   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.