Strony (5):    1 2 3 4 5   
mamut77   30-06-2009, 11:21
#11
Aleksander W napisał(a):Nie traktuj mojego postu jak wołania głodnego o chleb, ale tak to do tej pory wyglądało.

Przepraszam, ale tak to właśnie wyglądało - choć oczywiście niewykluczone, że tylko ja to tak odbieram. Może co prawda nie jak wołanie głodnego o chleb, ale ja jednak odczuwam to jako swego rodzaju "przeciąganie" na swoją stronę (i nie posądzam tu nikogo o jakiś przerost ambicji, czy coś w tym sensie). A nie musimy zaraz przecież łączyć się wszyscy w jeden organizm, żeby sprawnie współpracować. Można przecież kooperować w taki sposób, jak choćby napisał to Jurek S. Tym bardziej, że najwyraźniej to się udaje.
RowerowyLublin sprawdził się. I moim skromnym zdaniem należy się tego trzymać. Znów nie chcę nikogo urazić, ale RL dokonał najwyraźniej czegoś, czego nie udało się dokonać innym stowarzyszeniom/grupom/całej reszcie. O czymś to świadczy. Więc po co jeszcze przy tym manipulować? Należy wykorzystać to, co jest, zamiast tworzyć swego rodzaju "sztuczne twory" tylko po to, żeby wszystko było w kupie.

Aleksander W napisał(a):Samo napisanie posta, że "koło LKJ nie da się jeździć, sprawdźcie to" to mała pomoc, bo nie będziemy w stanie wszystkiego za wszystkich zrobić.

Ale w takich sytuacjach powinniśmy działać po prostu wspólnie. Nie trzeba tu powoływać jakić grup specjalnych i temu podobnych. Przykład: ktoś pisze, że w okolicach Decatlonu jest potężna wyrwa w ścieżce, no to na przykład ja mogę się przejechać tam ze swoim sprzętem i odpowiednio to udokumentować. Potem tylko muszę wiedzieć, komu wysłać zdjęcia... Nieszczęsne gołębie pod wiaduktem (ktoś tu o tym gdzieś pisał w odniesieniu do kasków)?. Ta sama sytuacja - da się zrobić (trzeba by postulować przeniesienie gniazd albo coś). Pozostaje kwestia koordynacji. Bo inaczej co z tego, że ktoś taki jak ja zrobi fotodokumentację tego czy innego. I tu osobiście widzę rolę dla PR.
Aleksander W   30-06-2009, 11:57
#12
mamut77 napisał(a):
Aleksander W napisał(a):Nie traktuj mojego postu jak wołania głodnego o chleb, ale tak to do tej pory wyglądało.

Przepraszam, ale tak to właśnie wyglądało - choć oczywiście niewykluczone, że tylko ja to tak odbieram. Może co prawda nie jak wołanie głodnego o chleb, ale ja jednak odczuwam to jako swego rodzaju "przeciąganie" na swoją stronę (i nie posądzam tu nikogo o jakiś przerost ambicji, czy coś w tym sensie). A nie musimy zaraz przecież łączyć się wszyscy w jeden organizm, żeby sprawnie współpracować. Można przecież kooperować w taki sposób, jak choćby napisał to Jurek S. Tym bardziej, że najwyraźniej to się udaje.
RowerowyLublin sprawdził się. I moim skromnym zdaniem należy się tego trzymać. Znów nie chcę nikogo urazić, ale RL dokonał najwyraźniej czegoś, czego nie udało się dokonać innym stowarzyszeniom/grupom/całej reszcie. O czymś to świadczy. Więc po co jeszcze przy tym manipulować? Należy wykorzystać to, co jest, zamiast tworzyć swego rodzaju "sztuczne twory" tylko po to, żeby wszystko było w kupie.

Ale jakie "sztuczne twory"? Porozumienie Rowerowe istnieje 2 lata, nie wymaga żadnych formalności ani deklaracji. Jeśli chcesz w czymś pomóc to to robisz, nawet 30 min w tygodniu, możesz to robić jako członek dowolnej organizacji i nikt nie każe się przemianowywać.

Też jestem zdania że RL.org jest przełomem w lubelskim środowisku, ale nawet jeśli będzie nas tutaj 10000 użytkowników to nic nie zmienimy w Lublinie bez aktywnego działania. Ustawki i pisanie postów (do których broń Boże nic nie mam, a sam w tym biorę udział) nie zastąpią pójścia w teren, zrobienia zdjęć, obgadania sprawy 5 razy, napisania opinii, pisma do urzędu. A potem naciskania, naciskania i jeszcze raz naciskania - słowem lobbingu rowerowego.

Chyba pierwszy raz jest taka sytuacja w Lublinie, że z jednej strony mamy aktywne kontakty i zaczęte sprawy w Urzędzie Miasta wraz z realną szansą na przyjęcie standardów rowerowych, a z drugiej powiększające się z dnia na dzień środowisko rowerowe przy RL.org (chwała Internetowi). Naszą więc tylko będzie winą, jeśli tego nie wykorzystamy, a nie urzędników czy Wasilewskiego.



Cytat:Ale w takich sytuacjach powinniśmy działać po prostu wspólnie. Nie trzeba tu powoływać jakić grup specjalnych i temu podobnych. Przykład: ktoś pisze, że w okolicach Decatlonu jest potężna wyrwa w ścieżce, no to na przykład ja mogę się przejechać tam ze swoim sprzętem i odpowiednio to udokumentować. Potem tylko muszę wiedzieć, komu wysłać zdjęcia... Nieszczęsne gołębie pod wiaduktem (ktoś tu o tym gdzieś pisał w odniesieniu do kasków)?. Ta sama sytuacja - da się zrobić (trzeba by postulować przeniesienie gniazd albo coś). Pozostaje kwestia koordynacji. Bo inaczej co z tego, że ktoś taki jak ja zrobi fotodokumentację tego czy innego. I tu osobiście widzę rolę dla PR.

No widzisz, dochodzimy do porozumienia. Temu właśnie ma służyć projekt z Fundacji Batorego który realizujemy, ogarnięciu wszystkiego i jak najlepszej koordynacji i działania rowerzystów. Wszystko jest dopiero w trakcie realizacji, ale będzie zrobione. A na ile będzie skuteczne po zakończeniu projektu, zależy już tylko od rowerzystów - swój przykład pomocy podałeś i o to właśnie chodzi.

Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
mamut77   30-06-2009, 12:27
#13
Z tymi "sztucznymi tworami" chodziło mi nie o to, co już jest i było dotąd, ale o to, co - mam wrażenie - próbuje się zrobić, scalając działające grupy, mimo że nie ma tym jakiegoś większego zainteresowania.

Ja o tej pomocy ze swojej strony pisałem jak najpoważniej - zrobię zdjęcia, klepnę opinię o rzeczonej dziurze z obrazowym opisem tego, co może się stać, jeśli wpakuje się w nią nieuważny rowerzysta ;-) . I sądzę, że takich jak ja, chętnych do pomocy, jest wielu - tu jest potencjał. Trzeba tylko to jakoś wykorzystać. Wyjść do tych chętnych. Można to zrobić chociażby przez RowerowyLublin, wcale w tym celu nie trzeba tworzyć niczego nowego. Inaczej może się okazać, że banda "rowerowych idealistów", "zapaleńców" i innych działaczy swoje, a szary użytkownik roweru swoje (który może i też by chciał coś zrobić). A gdzie jakieś połączenie pomiędzy jednym albo drugim?
Marcin Skrzypek   30-06-2009, 14:44
#14
mamut77 napisał(a):Ja o tej pomocy ze swojej strony pisałem jak najpoważniej - zrobię zdjęcia, klepnę opinię o rzeczonej dziurze z obrazowym opisem tego, co może się stać, jeśli wpakuje się w nią nieuważny rowerzysta ;-) . I sądzę, że takich jak ja, chętnych do pomocy, jest wielu - tu jest potencjał. [..] Trzeba tylko to jakoś wykorzystać. Wyjść do tych chętnych. Można to zrobić chociażby przez RowerowyLublin, wcale w tym celu nie trzeba tworzyć niczego nowego. Inaczej może się okazać, że banda "rowerowych idealistów", "zapaleńców" i innych działaczy swoje, a szary użytkownik roweru swoje (który może i też by chciał coś zrobić). A gdzie jakieś połączenie pomiędzy jednym albo drugim?

Sprawa jest prosta. Niech każdy kto dostrzeże jakiś problem rowerowy, wrzuci posta na portal do Problemów Rowerowych. W ten sposób powstanie baza problemów, będzie mapka, więc od razu każdy będzie mógł jak na dłoni mieć, co nie gra w Lublinie.

Oczywiście trzeba się do tego zarejestrować. Pytanie, czy ta rejestracja będzie odebrana jako "zdradę" RL.org, przeciąganie ludzi, konkurencja itp?

Portal to nie jest nic "nowego", żaden twór konkurencyjny względem RL. To jest tylko i wyłącznie narzędzie. Już pisałem, że jak RL chce, to sobie może tym zarządzać. Po prostu jest to społecznościowe narzędzie komunikacji i wymaga rejestracji. Niestety jest ono bardziej zaawansowane technicznie od narzędzia RL i tego nie zmienimy.

Fakt, że o tym mówimy wprost nie ma na celu puszenia się, tylko pokazanie realiów technicznych. Bo jeżeli mówimy o jakiejś fuzji, działaniu razem, to musimy wiedzieć, jak to zrobić. Ja proponuje po prostu korzystanie z portalu i tyle.

W tym celu mam prośbę, żeby niektórzy RL przestali traktować swoją działalność jako zbawienie dla rowerzystów Lublina i już nie pisali, że są "debeściaki", przestali pisać o tych porównaniach z tortem i lizakiem, piaskownicą i zabawkami. Już jestem tym zmęczony. Za dużo męskich hormonów. Uważam, że ambicje biorą tu górę nad wszystkim i istnieje realny czynnik zniechęcania rowerzystów do wszelkich inicjatyw, które mają podobne cele jak RL, a są przez RL odbierane jak konkurencja.

Marcin
holden   30-06-2009, 14:45
#15
Do PR,
skoro użytkownicy RL nie są zainteresowani korzystaniem z waszego forum i całej otoczki, to może najłatwiej by było jakby admin RL (czyli KermitOZ) założył dodatkowy dział typu "zgłoszenia/inicjatywy PR" i byłyby tam zakładane wątki o nieprzejezdnych ścieżkach, dziurach w nawierzchni, krzakach ograniczających widoczność i cała ta reszta, którą PR pragnie się zajmować?
Wydaje mi się, że to najprostszy i możliwe, że najskuteczniejszy sposób aby wilk był syty i owca cała ;-)

"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Marcin Skrzypek   30-06-2009, 14:56
#16
Jurek S napisał(a):Chociaż, tak na marginesie, w statucie mamy właściwie wszystko z czym wychodzi Porozumienie Rowerowe i moglibyśmy sami to robić.

- I właśnie to mi się nie podoba - że wyda Ci się, że przed RL i jego statutem, nikt tu nic nie robił, a teraz nastało RL i nikt nie jest potrzebny. Będzie jeden Wielki Lublin Rowerowy. Sory, ale mi jest po prostu przykro.

Jurek S napisał(a):Mam wrażenie (to jest moje odczucie), że PR zabrakło trochę koncepcji. I przyjęło najprostszą formułę jak już napisano wyżej "chodźcie do naszej piaskownicy". Rozmawiałem z jednym z kolegów z PR, żeby "zagospodarować" tych rowerzystów (a jest ich w Lublinie multum), którzy gdzieś tam się błąkają samotnie jeżdżąc na zalew i z powrotem :-D . No i znowuż, RL już to robi.

- Brawo. Ale po co to piszesz? Bardziej być mnie szanował, gdybym na zasadzie konkurencji też to robił? Fajnie by było, gdybyś "zagospodarowywał" rowerzystów proponując im m.in. korzystanie z portalu, który daje możliwość pisania blogów i wielu innych rzeczy każdemu zarejestrowanemu. Wtedy bym Cie na prawdę podziwiał, to byłaby współpraca na rzecz ludzi. A tak, uważam, że działasz tylko w umieniu własnych ambicji, które widzą w RP konkurentów do rządu dusz. To jest dopiero polowanie na klientów, które nam tu się wyrzuca.

Miałbym nieczytse sumienie piszą to wszystko, gdybysy się nie spotkali na samym początku i gdybym nie proponował Tobie i Grześkowi, że weźmiecie ten portal w zarząd. My robimy narzędzie, wy go uzywacie. Nie chcieliście, więc teraz proszę - zejdźmy juz z tej ścieżki udowadniania sobie, kto jest "lepszy", bo to do niczego nie prowadzi.

Marcin
Zwirek   30-06-2009, 15:13
#17
Marcin Skrzypek napisał(a):Fajnie by było, gdybyś "zagospodarowywał" rowerzystów proponując im m.in. korzystanie z portalu, który daje możliwość pisania blogów i wielu innych rzeczy każdemu zarejestrowanemu. Wtedy bym Cie na prawdę podziwiał, to byłaby współpraca na rzecz ludzi.
Może się nie powinienem wtrącać.. Ale:
wg mnie wszystko co jest nam potrzebne mamy już tutaj, nam(no może mnie, ale myślę, że i wielu innym) nie chodzi o to żeby produkować się w sieci pisząc bloga czy zabawiając się jakimiś dodatkowymi featurkami nadaremne marnując wolny czas na ślęczenie przed kompem, a o to, by móc szybko umówić się ze znajomymi na rower, zapytać ich o poradę czy poprosić o pomoc.. Poza tym bardziej zaawansowany interfejs Waszego "narzędzia" nie dla wszystkich może być łatwy do pojęcia i może stać się wiele mniej intuicyjny w porównaniu z tym forum..
Co do kwestii zgłoszeń i spraw dot. PR w pełni popieram pomysł holden'a!
Pozdrawiam

[Obrazek: u4694y2012v3.gif]
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.."
Jurek S   30-06-2009, 15:22
#18
Dobrze napisałeś Marcin, że jesteś juz zmęczony, więc może po prostu odpocznij. Jak do tej pory nie przedstawiliście żadnej konkretnej propozycji. Dlaczego nie piszesz, że wysłałem maila do Ciebie z prośbą o przedstawienie takiej? I zamiast tego wywaliłeś swój tekst na forum. Ok jestesmy otwarci. I nie boimy się takich rozmów. Ale zauważ, że dyskusję na ten temat podjęli użytkownicy forum nie związani bezpośrednio z RL. I nie przypisuj mi słów ani intencji, których nie wypowiedziałem: - I właśnie to mi się nie podoba - że wyda Ci się, że przed RL i jego statutem, nikt tu nic nie robił, a teraz nastało RL i nikt nie jest potrzebny. Będzie jeden Wielki Lublin Rowerowy. Sory, ale mi jest po prostu przykro.
Napisałem tak jak jest. Statut jest do wglądu na naszej stronie. Był układany kiedy nie wiedziałem o istnieniu PR.
Nasze działania nazywasz polowaniem? To zadaj sobie trochę trudu i poczytaj opisy i relacje osób, które pojawiły się na forum i zwyczajnie zaczęły z nami jeździć. Zobacz ile ciekawych tematów się pojawiło i spraw, które są podnoszone przez ludzi.
Czy my wywiesiliśmy transparent: Nie korzystajcie z portalu PR?
I szkoda Marcin, że zmieniasz poziom dyskusji jaka jest tutaj prowadzona.

Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Aleksander W   30-06-2009, 15:38
#19
Myślę, że każdy powinien sobie zadać jasne pytanie - czy chce coś zrobić w sprawie poprawy sytuacji rowerzystów w Lublinie czy nie. Jeśli nie to rozumiem, jeśli tak to zapraszam do konkretnych rozmów bez wycieczek osobistych, bo widzę że zaczyna się robić linia my-oni czego się najbardziej obawiałem.

Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
michalbrodowski   30-06-2009, 16:46
#20
Jakby ktoś nadal twierdził, że robimy coś na siłę i rozdrabniamy się to niech posłucha. Pomysł na stronę, forum czy portal jednoczący rowerzystów w naszych głowach (PR) zrodził się na jesieni zeszłego roku. Wtedy też zaczęliśmy pisać wniosek do fundacji Batorego na środki na stworzenie takiego portalu. Projekt został zaakceptowany i pieniądze zostały przyznane. Kiedy zaczęły się pierwsze spotkania w sprawie projektu oraz kształtu strony RL.org jeszcze nie istniało, dlatego nasze działania by stworzyć portal skupiający rowerzystów z Lublina był jak najbardziej słuszne. Proces powstawania profesjonalnej strony czy portalu jest dość długi i w zależności od stopnia trudności może trwać nawet kilka miesięcy. W trakcie przygotowywania strony okazał się że powstaje stowarzyszenie RL.org, które po niedługim czasie stworzyły w zasadzie to samo co Porozumienie tworzyło. Sam jestem członkiem założycielem stowarzyszenia RL.org i od poczatku jako członek i PR i RL.org starałem się łączyć te sprawy razem bo obie grupy mają TE SAME CELE! RL.org udało się zgromadzić rowerzystów bardzo szybko i skutecznie i bardzo dobrze, że się udało :) Jednak w momencie gdy im się udało poniekąd tworzenia naszego portalu PR przestało mieć sens, bo RL.org zrealizował cele portalu PR za nas. Staraliśmy sie i staramy dlatego dojść do porozumienia z RL.org by połączyć obie inicjatywy- wspaniałe forum i portal z ogromnymi możliwościami technicznymi. Niestety nie udaje się.

Wnioski: Porozumienie dostało grant i MUSI zrealizować projekt. Moglibyśmy dać sobie spokój i pozostawić go tak jak jest i koniec i też byśmy zrealizowali grant, jednak po to pisaliśmy wniosek o pieniądze, żeby spożytkować je jak najlepiej, dlatego staramy się dojść do porozumienia z RL.org. dlatego staramy sie robić to na SIŁĘ i ROZDRABNIAĆ SIĘ.


Jurek S napisał(a):Dobrze napisałeś Marcin, że jesteś juz zmęczony, więc może po prostu odpocznij.
Dla mnie wyjeżdżanie z takimi tekstami to czysta hipokryzja i brak szacunku. Sorry, ale dzieciaki w podstawówce lepiej się zachowują.

Zacznij rozmawiać, a nie obrażać.

Jurek S napisał(a):Jak do tej pory nie przedstawiliście żadnej konkretnej propozycji.

O propozycjach rozmawialiśmy już dużo razy i wiele razy jej słuchałeś. Rozmawiałem z osobami w RL.org i nawet one nie wiedzą o co Ci chodzi, ja też się zastanawiam... SZACUN!

Zwirek napisał(a):wg mnie wszystko co jest nam potrzebne mamy już tutaj, nam(no może mnie, ale myślę, że i wielu innym) nie chodzi o to żeby produkować się w sieci pisząc bloga czy zabawiając się jakimiś dodatkowymi featurkami nadaremne marnując wolny czas

A ja znam przynajmniej 20 lubelskich rowerzystów którzy chcieli by się dzielić swoimi wrażeniami z jazdy czy z wypraw na blogu i kolejnych 20 którzy chcieli by sie zaangażować więcej w coś rowerowego oprócz samej jazdy. Rozumiem, że jest dużo osób, którym wystarczy tylko lub aż forum, ale czemu mamy zamykać się na osoby które chcą czegoś więcej tym bardziej skoro mamy takie możliwości finansowe by coś takiego tworzyć.


Myślę, że napisałem tyle ile trzeba wiedzieć by nie kłócić się dalej w tym wątku.
Uważam też, że jeden mój post w tym wątku wystarczy, jeśli ktoś jeszcze chce się czegoś dowiedzieć lub wyjaśnić zapraszam na prv :)

Wszystkich nas w końcu wytępi forumowe gestapo...
Strony (5):    1 2 3 4 5   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.