Wawerka napisał(a):to się dobrze składa, niech jedzie za mnie, bo dla mojego kolana 120km w 8 h to zdecydowanie za dużo, więc mnie proszę wykreślić Pani Organizator, a w zamian wpisać kumpla Żwirka :mrgreen:a może Jurku by tak lekko zmodyfikować trasę co by nie spieszyć sie na pociąg. aby był wilk syty i owca syta :-) u mnie też sie ost kolano odzywa :-? albo by tak wrócić rowerkiem bardziej wschodnią strona, odwiedzić Zamość. można długo pedałować - zaciemnia dopiero ok 21....
dzięki :-)
Zwirek napisał(a):@Wawerka: nie ściemniaj, przecież nie będzie zawrotnego tempa na pewno ;-)panie Żwirku;
a tak z innej beczki, ma ktoś pożyczyć bagażnik? Bo jak nie to mnie czeka wiezienie wszystkiego w plecaku(ale mimo wszystko nie zamierzam się poddać!)
Zwirek napisał(a):a pytanie: bierzecie jakies normalne ciuchy na wyjazd czy nie? wogóle są jakieś plany porowerowe? bo nie wiem czy buty brać bo w spdkach to niebardzo pochodzęBierzemy :-D Z planów pozarowerowych to chyba jedynie grill wchodzi w grę i wg planu A Jurka to nawet długo przy tym grillu nie posiedzimy bo rano trzeba będzie wstawac.
ArtiArt napisał(a):Może ja jeszcze wtrącę swoje 12 groszy.
Odnośnie końcówki 1 dnia. W tamtym roku jechaliśmy właśnie przez wąwozy lessowe w okolicach sczebrzeszyna (trasa TUTAJ . Okolice naprawdę fajne tylko my tam trochę coś przekombinowaliśmy no i jak ostatnio lało to może być kłopot w ogóle po wąwozach jeździć.
foty niestety nie wszystkie tutaj