Fajnie było :mrgreen: . Zdjęcia muszę przejrzeć, ale wiele ich nie będzie bo jakoś mi się tak wzięło razem z aparatem chyba dwa najgorsze zestawy akumulatorków, jakie mogłem trafić
. Takie że mróz + lampa błyskowa = aparat zdechnięty na co najmniej pięć minut.
A z policją, to widzę, że robi się nam taka grudniowa tradycja, bo w tamtym roku też miali zdaje się jakieś wątpliwości :mrgreen: .
...Tylko ciekaw jestem jakim tokiem szło ich rozumowanie, że wzięli mnie za porządkowego, czy kogoś w tym sensie (jeszcze zanim podjechali po Ratusz)
hock: . Tak z ciekawości: jak i czym dali się spławić :-) ?