Oddałem wczoraj do inżynierii rower do przeglądu ze wskazaniem kilku krytycznych miejsc. Wstępnie powiedzieli, że przegląd, wymiana supportu, wymiana linki + pancerz, wymiana klocków hamulcowych i naprawienie siodełka (nie wiem czy trzeba coś wymienić, czy dokręcić) będzie mnie kosztować 250zł.
Jak myślicie, dużo to? Mój rower kosztował koło 1000zł i po 2,5roku ma lekko ponad 10k km przebiegu, więc to z 30-40% jego teraźniejszej wartości pewnie i myślałem, że jeszcze z 200zł trochę zostanie.
Zobaczymy jak zrobią, bo jeśli ma się przez rok nic poza dętkami nie psuć to mogę spokojnie 250zł dać, ale mam nadzieję, że może jednak obniżą
W poniedziałek za tydzień odbiorę to zobaczymy