zaworek napisał(a):z Lwowskiej są w sumie dwie możliwości:
- prosto przez rondo i przez ul. Ruską, Lubartowską i Świętoduska
- na rondzie w lewo w Tysiąclecia Świętoduska
To, to ja wiem ;-) liczyłem na jakieś argumenty za którymś z wariantów.
Ifson napisał(a):A może coś takiego?...
Moja kochana Głęboka :-D
Ifson trasa powiela te Masy, które odbyły się do tej pory. A chodziło o to, żeby przejazd był przez inne rejony, a nie te oklepane. Okolice Zana tego dnia będą oblegane a Narutowicza i Nabystrzycka będą pękać w szwach. Sorrki Ifson, ale to nie przejdzie, tym razem.
Trasa została przetestowana organoleptycznie. Z pełnym brzuchem, po przeziębieniu. Skrzyżowanie Krakowskie Ewangelicka to klasyczny cykl 30 sek. Przeanalizowałem jeszcze raz dwa skrzyżowania to przy Campanile i Solidarności/Kompozytorów. Niestety cykl tam jest bardzo różny 30 -42 sek. Optymalne będzie jednak „zamknięcie” się pomiędzy pierwszym i drugim skrzyżowaniem wówczas wszyscy bezpiecznie przejadą na Kompozytorów.
Co do wzniesienia na Kompozytorów, ten pierwszy fragment do Oratoryjnej, nie jak wcześniej napisałem przez roztargnienie Organowej (ale i tak nikt nie zauważył :lol: ) wcale nie jest taki mocno zadarty, bardziej zmęczył mnie podjazd Świętoduską, naprawdę. Później od Oratoryjnej jest płasko jak stół. Od Skrzyżowania ze Smorawińskiego jest już prawie cały czas z górki. Od Chodźki rower sam bez kręcenia rozpędza się czasem prawie do 30 km/h. Podobnie jak przy Wieniawskiej, również dwa skrzyżowania Lubartowska/Solidarności i skrzyżowanie z Wodopojną najlepiej będzie pokonać w dwóch etapach, bo na raz się nie uda. Zlepimy się przed Wodopojną i w całości polecimy do góry. Trasa rzeczywiście zajmuje w granicach 7 km.
Fajniejsza jest jednak ta wersja z Lwowską, wychodzi tak 8 km z hakiem. Jednak bez „blokerów” będzie bardzo ciężko, a chętnych nie widać. Przetestowałem ten wariant ze skrętem z Lwowskiej w Podzamcze i wydaje się najmniej bolesny i ewentualne blokowanie potrzebne będzie wówczas tylko z jednej strony ruchu okrężnego.
Dobranoc