Forum Rowerowy Lublin
Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Hyde Park (https://forum.rowerowylublin.org/forum-71.html)
+--- Dział: Hyde Park rowerowy (https://forum.rowerowylublin.org/forum-37.html)
+---- Dział: Mój dzisiejszy trening/wycieczka (https://forum.rowerowylublin.org/forum-45.html)
+---- Wątek: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz (/thread-8482.html)

Strony: 1 2


Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - Rado - 17-08-2015

Wykorzystując krótki, ale zawsze "jakiś" urlop, w czwartek 13.08 o godz. 8.00 wystartowałem w samotną podróż na Mazury, a konkretniej do moich rodzinnych Wydmin (znanym np. uczestnikom Pucharu 1000 Jezior, gdzie był punkt kontrolny). Miałem do przejechania 400 km.
Krótko mówiąc - udało się :-)
Była to w sumie moja pierwsza samotna jazda na takim dystansie - i na pewno nie ostatnia ;-)
Lekko nie było - praktycznie do samego Białegostoku cały czas miałem wiatr w gębę. Już w Lublinie na Spółdzielczości Pracy wiało tak, że miałem chwile wątpliwości, czy w ogóle jechać w taką trasę, ale skoro już wziąłem urlop, to grzechem by było się tak szybko poddać ... I tu należą się wielkie podziękowania dla Yanq’a, który użyczył mi lemondki, bez której ciężko by było jechać taką trasę pod wiatr. (DZIĘKI Janek!)
Z pewnością tą samą trasą już nigdy nie pojadę – gdyż cały czas jechałem krajową 19-ką do Białegostoku, gdzie TIR jechał za TIR-em :-( . Akurat taką trasę wybrałem z uwagi na fakt, iż bardzo dobrze ją znam (do rodziców zawsze z bratem samochodem nią jeżdżę), a nawierzchnia drogi jest przystosowana do mojego nowego bicykla Big Grin
Dłuższą przerwę zrobiłem sobie w połowie trasy – na Statoilu w Bielsku Podlaskim. Do Białegostoku (250 km) dojechałem jak już się ściemniało. W miarę sprawnie udało się przejechać przez miasto i dalszą trasę pokonałem w nocy – widziałem nawet kilka „spadających gwiazd”. Na tym odcinku zrobiłem przerwy na Orlenach w Mońkach i Grajewie – trzeba było oszukać organizm kawą i hot-dogiem :-) W Ełku, z uwagi na późną/wczesną godzinę nawet nie zjeżdżałem na DDR, tylko główną drogą pocisnąłem przez centrum. Stąd już rzut beretem do celu. Do Wydmin zajechałem jak już zaczęło świtać – była godz. 04.30. Cel osiągnięty.
Trasa: https://www.strava.com/activities/368592754
Zaledwie kilka fotek: https://picasaweb.google.com/1066978172 ... _mdg8Tk_AE
Póki co jestem jeszcze na Mazurach - odpoczywam od roweru ;-)


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - Trzasek - 17-08-2015

Garty... Pełen szacun...


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - darist - 17-08-2015

Widzę, że coraz bardziej zaczynają podobać Ci się samotne jazdy :-D
Rado napisał(a):Póki co jestem jeszcze na Mazurach - odpoczywam od roweru

Czyli w sam raz na koncert Organka :-D


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - Rado - 17-08-2015

Cytat:Widzę, że coraz bardziej zaczynają podobać Ci się samotne jazdy :-D
Cytat:Czyli w sam raz na koncert Organka :-D
2 x TAK Darku :mrgreen:


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - Mariobiker - 17-08-2015

Gratki Radku :-D Widzę, że mamy nowego Rebusa na przyszłoroczne maratony :mrgreen:


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - katka - 17-08-2015

Świetna relacja Radku :-D Aż się jedzie z Tobą ;-)


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - Yanq - 17-08-2015

Gratulacje! W dodatku zbyt wiele czasu na "przerwy" nie traciłeś.


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - darist - 17-08-2015

mariobiker napisał(a):Widzę, że mamy nowego Rebusa na przyszłoroczne maratony


Zastanawiam się tylko, czy czasami nie było to spowodowane naszą "motywacją" w innym temacie Radka.
katka napisał(a):darist napisał/a:
Yanq napisał/a:
Masz coraz więcej do opowiadania przy piwku jak w końcu siądziemy

Eliza napisał/a:
Czas najwyższy na wspólne spotkanie

Bo inaczej nie zaliczymy kontrabandy

No właśnie
Czas odnowić paszport

Gonić Cię Radku po Mazurach nie będziemy :-P
I tak przecież do nas wrócisz :mrgreen:


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - radzik - 17-08-2015

darist napisał(a):I tak przecież do nas wrócisz

a przynajmniej do Jabłonny :roll:


Re: Na Mazury macać kury ;-), czyli 400 km na raz - j@cek - 17-08-2015

Ładny kawał drogi :-)